Światowy Dzień Wody, obchodzony co roku 22 marca od 1993 r., jest dorocznym świętem ONZ skupiającym się na znaczeniu słodkiej wody. Światowy Dzień Wody ma przypominać o 2,2 miliarda ludzi żyjących bez dostępu do bezpiecznej wody, ma zmusić do podjęcie działań w celu rozwiązania globalnego kryzysu wodnego.
Co roku UN-Water — mechanizm koordynacyjny ONZ ds. wody i warunków sanitarnych — ustala temat Światowego Dnia Wody. W 2023 r. tematem przewodnim było przyspieszenie zmian. W 2024 r. — wykorzystanie wody dla pokoju. W 2025 r. tematem przewodnim jest ochrona lodowców.
Każdego dnia docierają do nas informacje ważne z punktu widzenia szeroko rozumianego „świata” – konflikty zbrojne, polityczne rozmowy, wydarzenia społeczne, które bulwersują, wreszcie dane, które mogą obrazować otaczającą nas rzeczywistość. Wszystko to powinno w odbiorcach skłaniać do analizy, wzbudzać refleksję, wpływać na nasze wybory tu i teraz. Jeszcze nigdy informacje i ich dostępność nie były tak bardzo na przysłowiowe „wyciągnięcie ręki”. To już nie tylko radio, telewizja, czy gazeta. Każdą informację – dzięki m.in. wszechobecnemu Internetowi – możemy mieć tu i teraz, możemy sprawdzać, porównywać, analizować. To czy to potrafimy robić umiejętnie i na ile chcemy to już zupełnie inna historia. A wydaje się, że to co dalekie i odległe nie jest przez nas chętnie analizowane właśnie. Informacje, które docierają do nas z odległych zakątków świata jakby nas nie dotyczą? Nic bardziej mylnego – szczególnie w kontekście świadomości związanej z zasobami naturalnymi, ochroną przyrody, czy po prostu dbałością o wiedzę związaną z naturą.
Przykładem tematu teoretycznie odległego, w praktyce zaś – takiego, który powinien zaprzątać głowę każdego świadomego, współczesnego człowieka są lodowce. Dlaczego? Odpowiedź wydaje się prosta – lodowce topnieją szybciej niż kiedykolwiek. W miarę jak temperatura planety wzrasta, nasze zamarznięte dziedzictwo kurczy się, a cykl wody staje się coraz bardziej nieprzewidywalny. A to już o krok od… kolejnych odsłon współczesnego świata – miliardy ludzi cierpi z powodu skutków zmian w przepływie wód roztopowych. Mowa tu o powodziach suszach, osuwiskach i podnoszeniu się poziomu mórz. Za każdym z tych zjawisk kryje się nieszczęście ludzi. Co należy zrobić? Jak wpływać na budowanie świadomości o tym, czym są lodowce i dlaczego ich topnienie wpływa na każdego człowieka, niezależnie od miejsca zamieszkania? Należy przede wszystkim dostrzec kontekst tego, czym te lodowce są i jaką rolę odgrywają. Ich ochrona musi być priorytetem w myśleniu o łagodzeniu i adaptacji do zmian klimatycznych. Aby spowolnić te wszystkie złe zjawiska, kluczowe jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Gospodarka wodą roztopową musi być bardziej zrównoważona, bo ratowanie lodowców oznacza ratowanie planety i jej mieszkańców – zatem również nas – ludzi, nawet tych dla których lodowce to zaledwie obrazek, fotografia, fragment materiału filmowego w programie telewizyjnym.
Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłosiła rok 2025 Międzynarodowym Rokiem Ochrony Lodowców. 21 marca będzie obchodzony po raz pierwszy Światowy Dzień Lodowców. Co więcej – tematem tegorocznego Światowego Dnia Wody jest „Ochrona lodowców” właśnie. Chodzi o to, by jak najwięcej ludzi zrozumiało, że lodowce są niezbędne do życia. Woda z ich topnienia to przede wszystkim dla ludzi – picie, ale to także rolnictwo, przemysł, produkcja czystej energii i zdrowy ekosystem. Szybkie topnienie lodowców oznacza ryzyko – przepływ wody staje się niepewny, trudno go przewidzieć, a każdy gwałtowny ruch, czy zmiana oznacza zagrożenie i to nie tylko w podejmowanym tu temacie, o czym ludzkość przekonała się wielokrotnie. Wszyscy musimy podjąć wyzwanie, jakim jest podniesienie świadomości na temat kluczowej roli lodowców, śniegu i lodu w systemie klimatycznym i w cyklu hydrologicznym, a także skutków gospodarczych, społecznych i środowiskowych zmian, które następują. Chodzi także o to, by dzielić się najlepszymi praktykami i wiedzą, tak by jak najlepiej rozwiązywać problemy związane z przyśpieszonym topnieniem lodowców.
I mimo że lodowce gwałtowanie topnieją od początku XX wieku, dopiero dziś wydaje się powoli zaczynamy rozumieć zagrożenia i konsekwencje tego zjawiska. Do tych już wymienionych konsekwencji i następstw można dodać jeszcze przyrodnicze – zwierzęta zamieszkujące bieguny północny i południowy tracą swe naturalne środowisko. Część z nich już jest zmuszona do migracji, a to zaburza utrwalone przez wieki łańcuchy pokarmowe. Poziom wód – wymieniony już w tym artykule to konsekwencje pod postacią zwiększania erozji wybrzeży. Podnoszące temperatury powietrza i oceanów powodują częstsze i intensywniejsze sztormy przybrzeżne, a więc tajfuny i huragany. Dziś pokrywa lodowa Grenlandii znika cztery razy szybciej niż jeszcze w 2003 roku i już odpowiada za 20% obecnego wzrostu mórz. Wszystko to – nie może w żaden sposób napawać optymizmem. Ogromny wpływ na ten stan ma działalność człowieka, owszem – każdego z nas, nie tylko tego związanego z poważnym przemysłem. Musimy natychmiast zacząć myśleć o odpowiedzialności każdego z nas. Od czasu rewolucji przemysłowej emisja dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych podniosła temperatury na biegunach. Nawet jeśli znacznie ograniczymy emisje w nadchodzących dziesięcioleciach, ponad jedna trzecia pozostałych lodowców na świecie stopi się przed rokiem 2100. Jeśli chodzi o lód morski, 95% najstarszego i najgrubszego lodu w Arktyce już zniknęło. Obecne tempo, w jakim postępują zmiany klimatu, jeszcze bardziej przyspiesza topnienie lodowców. Naukowcy przewidują, że jeśli emisje będą coraz wyższe, a temperatury oceanów i powietrza będą nadal gwałtownie rosły, Arktyka może być wolna od lodu już latem 2040 roku.
Najlepszym sposobem zapobiegania topnienia lodowców i pogłębiania zmian klimatu jest podjęcie działań w celu zmniejszenia śladu węglowego na osobę. To zadanie w głównej mierze dla przemysłu, dla rządzących tym światem, dla mądrych przepisów i norm prawnych i konsekwencji w działaniach. Jednak indywidualne podejście każdego człowieka na Ziemi również ma ogromne znaczenie. O czym po prostu musimy pamiętać my – współcześni ludzie? I to nie „od święta”, a każdego dnia? Musimy ograniczać zużycie prądu i wody, zmieniajmy jak najszybciej paliwa kopalniane na energię wiatrową, czy słoneczną, korzystajmy z transportu publicznego lub roweru, segregujmy odpady, wreszcie starajmy się szerzyć wiedzę na temat lodowców w regulowaniu klimatu. Wiedza oznacza świadomość, a świadomość przetrwanie – i to nie tylko gatunków zwierzęcych.


Materiał powstał na podstawie oficjalnych materiałów ONZ dostępnych tutaj: https://www.unwater.org/our-work/world-water-day