Poniżej przedstawiamy Państwu najnowszy materiał z przeprowadzonych w ostatnich dniach spotkań online: webinarium z IWA (08.04.2020) oraz spotkania Zespołu krysysowego EurEau (09.04.2020).
Są to najnowsze informacje i na bieżąco będą przez Izbę Gospodarczą „Wodociągi Polskie” uzupełniane.
Webinarium IWA 08.04.2020
Paneliści:
Joan B. Rose – Uniwersytet Michigan, USA
Charles (Chuck) – Uniwersytet Drexel, USA
Rosina Girones – Uniwersytet w Barcelonie, Hiszpania
Gertjan Medema – Instytut KWR, Holandia
Podsumowanie:
- Koronawirus wywołujący COVID-19 jest w 80% podobny do poprzedniego SARS. Ma lipidową otoczkę, która sprawia, że jest mniej stabilny od pozostałych, np. enterowirusów czy polio. W niższych temperaturach jest stabilniejszy, im wyższa temperatura, tym wirus ma słabsze szanse przetrwania. Czasem dezaktywuje go obecność bakterii. Transmisja koronawirusa zachodzi głównie poprzez układ oddechowy. Są jednak dowody na to, że może atakować inne organy. Brak jest badań dotyczących możliwości przetrwania w żołądku czy jelitach.
- Wirus jest znajdowany w ściekach (badania KWR), jednak niezdolny jest w nich przetrwać w stanie aktywnym. Monitoring wirusa w ściekach opiera się na znajdowaniu fragmentów jego RNA (podobnie jak badania ludzi zakażonych). Fragmenty RNA wirusa w ściekach mogłyby być wykorzystywane do badania populacji i miejsc zakażeń. Monitoring kanalizacji może ułatwiać określanie dróg jego rozprzestrzeniania, migracji w populacji, miejsc wzrostu, spadku zachorowań. Można by konfrontować mapę zakażeń z wynikami badań ścieków. Zresztą idea monitoringu zachorowań i nosicieli chorób poprzez monitoring ścieków jest ostatnio szeroko dyskutowana. Dzięki badaniu ścieków w ograniczonej zlewni, można by się dowiedzieć na jakie choroby cierpi dana grupa mieszkańców.
- Pewnym jest to, że klasyczne metody uzdatniania usuwają lub neutralizują bardziej oporne wirusy niż aktualny koronawirus. Dlatego woda w kranie jest bezpieczna.
- Zanieczyszczenia odchodami i ściekami mogą być niebezpieczne tam, gdzie dostają się do wód. To ryzyko szczególnie niebezpieczne w rejonach, gdzie nie dba się o szczelność szamb.
- Odnośnie ryzyka dla pracowników kanałów i oczyszczalni, należy podkreślić, że nie ma żadnego kraju, gdzie liczba zakażonych pracowników sektora jest większa niż statystyczne zachorowania (co jest wyraźne np. w branży medycznej). Pracownicy sektora ściekowego nie są bardziej narażeni niż inni. Należy jednak podkreślić, że w bardzo zanieczyszczonych miejscach, gdzie nie przestrzega się zasad higieny zachorowalność może rosnąć, w pozostałych obiektach prawdopodobieństwo jest minimalne. Mimo wszystko wskazane byłoby badanie pracowników kanałowych na zakażenie koronawirusem.
- Odnośnie osadów, Uniwersytet Michigan badał występowanie w nich wirusa SARS, enterowirusów i twierdzi, że koronawirus jest wrażliwszy od poprzedników i nie ma szans przetrwania w ściekach. Niektóre metody dezynfekcji ścieków oczyszczonych mogą zwiększyć pewność neutralizacji wirusa. Efektywność UV jest kontrowersyjna, nie ma wiarygodnych badań. Bardzo wysoką skuteczność stwierdzono natomiast dla kwasu nadoctowego (PAA).
- Najważniejsza jest higiena rąk, gdyż wiadomo, że ręce wirusa przenoszą. Umycie ich mydłem i wodą nawet gorszej jakości jest lepsze niż niemycie. To szczególnie ważne dla osób bezdomnych. Każdemu powinno się zapewnić możliwość umycia rąk.
- Wiele budynków jest aktualnie nieeksploatowanych. To spowoduje problemy z jakością wody w przyszłości, podczas uruchamiania do pracy sieci wewnętrznych.
- Wciąż mało wiemy o koronawirusie wywołującym COVID-19, potrzeba badań i danych
Zespół kryzysowy EurEau 9.04.2020r.
Sytuacja w krajach członkowskich nie zmieniła się znacząco w porównaniu z poprzednim tygodniem. Istnieją jednak lokalne zagrożenia. Np. Bułgaria importuje chlor z Rumunii, a zamknięte granice powodują zakłócenia w dostawach.
Niektórzy członkowie zwracają uwagę na brak monitoringu jakości wody w punktach zgodności. Władze sanitarne nie pobierają prób w budynkach, co może prowadzić do formalnego braku spełnienia wymagań raportowania dotyczącego dyrektywy w sprawie wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi. Podobnie pojawia się obawa o dotrzymanie wymagań raportowania w przypadku braku analiz ścieków.
Pojawiają się także problemy z gospodarka osadową. Dotyczy to szczególnie miejsc, gdzie funkcjonuje duża regionalna instalacja, np. spalarnia, gdyż transport osadów jest utrudniony. Lepiej radzą sobie ośrodki z lokalnymi, małymi formami zagospodarowania osadów (kompostowanie, mieszanie z wapnem itp. na terenie oczyszczalni). EurEau skontaktowała się z DG ENV Komisji Europejskiej w sprawie problemów ze współspalaniem osadu w niektórych krajach. DG ENV zobowiązała się zbadać ten problem, zasięgnęła także opinii organizacji spalarni odpadów (waste-to-energy) CEWEP.
Ogólnym wnioskiem jest fakt, że żadne plany zarządzania kryzysowego nie przewidziały takiego zdarzenia w skali światowej.
- Komisja Europejska planuje uruchomić szybkie fundusze na Plan Naprawczy Gospodarki UE. EurEau zgłosiła propozycje działań niewymagających zbyt długiego czasu na przygotowania. Zaznaczyliśmy, że przedsiębiorstwa wod-kan będą miały z pewnością problemy z powrotem do stabilnej kondycji finansowej. Przygotowanie do „restartu” jest więc poważnym wyzwaniem. Powinno się już informować administrację publiczną o potrzebach sektora. Jest to jednak trudne ze względu na brak danych. Można przypuszczać, że więcej rachunków za wodę nie zostanie zapłaconych, ale brakuje konkretnych informacji.
- EurEau zasygnalizowała, że w ramach restartu KE powinna przeznaczyć fundusze na inwestycje takie jak modernizacja sieci w celu redukcji wycieków, inwestycje w produkcję biogazu, wsparcie projektów wspólnych dla wodociągów i rolników w celu redukcji emisji azotanów.
- EurEau przygotowuje informację o bezpieczeństwie wody. Zostanie ona opublikowana za kilka dni.
Ekspert IGWP – Klara Ramm k.ramm@igwp.org.pl