W tym roku europejska federacja branży wod-kan EurEau obchodzi 40 urodziny. Została założona przez kilka narodowych organizacji skupiających dostawców wody w Unii Europejskiej. Jej nazwa pochodzi ze sklejenia dwóch francuskich wyrazów (francuski był wówczas podstawowym unijnym językiem): Europe (tzn. Europa) i Eau (tzn. woda). Była to wówczas organizacja mała, podobnie jak cała Unia, składająca się z 9 krajów członkowskich (Belgia, Francja, Holandia, Luksemburg, Niemcy i Włochy, Dania, Irlandia, Wielka Brytania). Zresztą Unia wcale wówczas Unią nie była, ale do 1993 roku – Europejską Wspólnotą Gospodarczą.
Z czasem do EurEau dołączały kolejne kraje, a po jakimś czasie również cała branża ściekowa. Nie było wówczas ani dyrektywy w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia, ani dyrektywy ściekowej. A w Polsce rządził wówczas Edward Gierek mówiący doskonale po francusku. Mimo to była to zupełnie inna Europa, przecież Polska nie była nawet kandydatem do EWG.
Kwestia czystej wody była już jednak w zachodniej Europie bardzo istotna. A zasada „zanieczyszczający płaci” miała swoje początki. Od 1970 funkcjonował pierwszy program działań środowiskowych (First Environmental Action Programme). W 1975 powstała dyrektywa w sprawie wód powierzchniowych, a w 1980 dyrektywa w sprawie wody pitnej. Później, bo dopiero w 1980 roku, zajęto się wodami głębinowymi. Lata dziewięćdziesiąte to już prawdziwy boom dyrektyw związanych z ochroną wód: opracowano dyrektywę dotyczącą oczyszczania ścieków komunalnych, dyrektywę w sprawie azotanów, aktualizowano dyrektywę w sprawie wody pitnej, uszczegółowiono legislację związaną ze środowiskowymi normami jakości, instalacjami przemysłowymi.
Obecnie w EurEau są wszystkie kraje członkowskie UE poza Litwą i Łotwą. Z krajów EFTA (Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu), jest również Norwegia i Szwajcaria, a Serbia ma status obserwatora. Szacujemy, że branża wod-kan skupiona w EurEau zatrudnia ponad 500 000 pracowników w kilkudziesięciu tysiącach podmiotów, obsługując ponad 400 milionów mieszkańców UE. Przecież już 95% mieszkańców UE podłączonych jest do wodociągów, 84% do kanalizacji. Jak widać branża wod-kan to bardzo istotny sektor europejskiej gospodarki o przychodach rocznych przekraczających 70 miliardów euro, inwestycjach szacowanych na 33 miliardy euro rocznie.
Z przymrużeniem oka można przyjąć, że Izba Gospodarcza Wodociągi Polskie przystąpiła do Unii Europejskiej wcześniej niż cały kraj, gdyż już przed 2004 rokiem była członkiem obserwatorem w EurEau, korzystając z wiedzy „starszych”. Od wielu lat działa w federacji aktywnie mając przedstawicieli we wszystkich trzech komisjach (EU1 ds. wody, EU2 ds. ścieków i EU3 ds. ekonomicznych) oraz w Prezydium i Walnym Zgromadzeniu.
EurEau koncentruje się na dbaniu o interes branży w Europie. To dość szerokie pojęcie zawierające w sobie nie tylko sam lobbing w Brukseli, ale również działalność naukową, ekologiczną oraz wymianę wiedzy i doświadczeń.
Przygotowując się do okrągłej rocznicy EurEau odświeżyła sprawy organizacyjne poprzez aktualizację konstytucji. Zmieniliśmy też logo, na żywsze, weselsze i całkiem różne od tych należących innych, związanych z Unią Europejską organizacji. Stworzyliśmy również nasze hasło „Water Matters”, co trudno zgrabnie na język polski przetłumaczyć, ze względu na grę słów. Przyjmijmy więc tłumaczenie: „woda ma znaczenie”. Rok 2015 jest również dla organizacji rokiem wyborczym, gdyż w maju, w belgijskim Namur odbyły się wybory prezydenta federacji oraz szefów komisji.
W marcu, z okazji 40-lecia EurEau odbyła się w Brukseli konferencja. Podzielona została na trzy panele wskazujące powiązanie spraw wody z żywnością, z energią oraz z miastami i turystyką.
W panelu dotyczącym spraw żywności przewodnicząca komisji EU1 Claudia Castell-Exner z federacji niemieckiej zwróciła uwagę na bezwzględną konieczność ochrony zasobów wód powierzchniowych i podziemnych, zarówno dla współczesnych jak i przyszłych pokoleń. Przedsiębiorstwa wodociągowe potrafią stosować technologie do uzdatnienia każdego rodzaju wody surowej. Nie wolno jednak zapominać, że dążeniem Unii Europejskiej jest mieć system uzdatniania tak prosty jak to tylko możliwe. A do tego trzeba szczególnej dbałości o surowiec. Nie zgadzamy się z nakładaniem na wodociągi obowiązku oczyszczania wody z wszelkich zanieczyszczeń, to sprawcy tych zanieczyszczeń powinni być odpowiedzialni za ich usuwanie. Substancje stosowane w różnych gałęziach działalności człowieka są olbrzymim zagrożeniem dla jakości wód, a po dostaniu się do środowiska mogą, po przekształceniu, stać się jeszcze niebezpieczniejsze dla zdrowia i życia wszelkich żywych istot. W dodatku, poza znanymi związkami takimi jak azotany, czy pestycydy, pojawia się wiele nowych biocydów, hormonów, farmaceutyków itd.
Artykuł 7 Ramowej Dyrektywy Wodnej dotyczący wody pobieranej do uzdatniania narzuca na kraje członkowskie obowiązek ochrony zasobów, zapobiegania pogarszaniu ich stanu oraz dążenia do redukcji liczby stopni uzdatniania. Zdaniem EurEau ustanawianie stref ochronnych ujęć powinno być obowiązkowe. Jednak w kontekście RDW EurEau zauważa konieczność zweryfikowania celów. Doskonałą okazją jest kończący się cykl planistyczny i konieczność przedstawienia nowych programów działań i planów gospodarowania wodami na obszarach dorzeczy.
W kontekście współpracy z rolnictwem EurEau podkreśla konieczność zajęcia się następującymi problemami:
- ochrony zasobów wód głębinowych,
- opracowania odpowiednich zasad wykorzystania osadów w rolnictwie,
- ochrony zasobów wodnych przed zanieczyszczeniami rolniczymi,
- odpowiednich zasad wprowadzania na rynek środków ochrony roślin, ścisłej kontroli i ograniczania stosowania pestycydów;
- odpowiedniej gospodarki wodą do nawodnień;
- ustanowienia stref buforowych wzdłuż cieków wodnych;
- coraz większego zagrożenia zasobów wodnych ze strony rosnącego użycia środków farmaceutycznych w hodowli zwierząt.
Istotnym zagadnieniem dla bezpieczeństwa zasobów wodnych jest produkcja biogazu. Do jego wytwarzania potrzebne są szybko rosnące rośliny wymagające nawożenia i podlewania, co zagraża równowadze ilościowej i jakościowej zasobów wodnych.
Bardzo ważną kwestią dla specjalistów EurEau są zmiany klimatu. Gwałtowne zjawiska atmosferyczne, powodzie, susze, wichury, powodują straty w produkcji żywności zwiększając zapotrzebowanie na wodę lub zanieczyszczając jej zasoby.
W panelu dotyczącym energii przewodniczący komisji EU3 Roberto Zocchi z federacji włoskiej wykazał całkowitą zależność pomiędzy wodą wykorzystywaną do produkcji energii, a energią potrzebną do ujmowania, uzdatniania wody i oczyszczania ścieków. Oszczędzanie wody powoduje oszczędność energii, oszczędzanie energii powoduje oszczędność wody. Bez nich nie ma wzrostu ekonomicznego ani rozwoju. Oczywiście ilość wody na świecie jest stała, ale gwałtownie rośnie zapotrzebowanie na nią. Przyczyną jest głównie rolnictwo, gdzie nawadnianie staje się coraz powszechniejsze.
W ostatnim panelu przewodniczący komisji EU2 Bruno Tisserand z organizacji francuskiej przedstawił krótką historię Paryża w kontekście zaopatrzenia w wodę. Podobnie jak wiele europejskich miast paryski system od wieków bazuje na wodzie z rzeki.
EurEau zwraca uwagę na fakt, iż olbrzymi wpływ na rozwój miast mają zmiany klimatu. A prognozy Europejskiej Agencji Środowiskowej pokazują, iż będzie to jeszcze poważniejszy problem, co widać na poniższym rysunku.
Rys. Gwałtowne opady prognozowane dla sezonu zimowego i letniego. Prognoza dotyczy różnicy procentowej pomiędzy latami 1971-2000, a 2071–2100. Źródło: Europejska Agencja Środowiskowa (EEA).
Dla turystyki kwestia zaopatrzenia w wodę oraz utrzymania odpowiedniej jakości zasobów jest kluczowa. EurEau zwraca uwagę na konieczność rozwijania w takich regionach technologii odzysku wody, wykorzystywania wody szarej. Przedsiębiorstwa odpowiedzialne za oczyszczanie ścieków powinny koncentrować się na jakości ścieków oczyszczonych oraz redukowaniu liczby uruchamianych przelewów burzowych, tak, aby spełniać wymagania dyrektywy w sprawie jakości wody w kąpieliskach.
Obiekty turystyczne, zwłaszcza hotele starają się podejmować działania w kierunku ochrony zasobów. Różne formy tzw. ecolabel są znane gościom hotelowym, chociażby w kontekście oszczędzania wody do prania ręczników. Jednak turystyka wody potrzebuje dużo więcej niż przeciętny mieszkaniec Europy, co widać na poniższym wykresie.
Rys. Zużycie wody w obiektach turystycznych. Źródło: Europejska Unia Odpowiedzialnej Turystyki i Hotelarstwa (EARTH)
Konferencja zawierała też debatę, w której uczestniczyli nie tylko przedstawiciele EurEau, ale również Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej oraz innych organizacji, którym sprawa ochrony wód jest bliska. Uczestnicy podsumowali debatę następującymi wnioskami:
- konieczne jest pełne zintegrowanie działań w ramach Wspólnej Polityki Rolnej z celami Ramowej Dyrektywy Wodnej.
- Dyrektywa Azotanowa nie osiąga zamierzonych rezultatów, EurEau dostrzega potrzebę jej weryfikacji.
- Konieczne jest określenie celów i dążenie do środowiska bez zanieczyszczeń.
- Warunkiem pełnego porozumienia pomiędzy producentami pestycydów i przedsiębiorstwami wodociągowymi jest naukowe zdefiniowanie substancji wywołujących zaburzenia gospodarki hormonalnej (z ang. endocrine disrupters), co powinno wpływać na pozwolenia wprowadzania pestycydów na rynek.
- EurEau dostrzega potrzebę dążenia do jak najlepszej efektywności energetycznej w gospodarce wodnej.
- Konieczne jest nieustanne kształcenie społeczeństw w dziedzinie oszczędzania zasobów naturalnych, w tym wody. Bardzo istotny w tym kontekście jest odzysk wody.
- Wydobycie gazu łupkowego poprzez szczelinowanie musi uwzględniać ochronę zasobów wodnych.
- Gospodarka wodna jest bardzo istotną częścią europejskiej gospodarki.
- Rozwój turystyki to wzrost wymagań dotyczących ilości i jakości zasobów wodnych. To wymusza nowe przedsięwzięcia, a więc i koszty. Powoduje również rozwój technologii odzysku, oszczędnego nawadniania.
- Powodzie są rosnącym w Europie problemem, konieczna jest więc koordynacja działań w całej UE.
Jaka będzie UE za 40 lat, jaka będzie federacja EurEau? Przyszłość wydaje się tak odległa, że ciężko jest udzielić wiarygodnej odpowiedzi. Pewnie podobnie było w 1975 roku. Kto wówczas przypuszczał, że będziemy żyć w trwałym związku z Europą Zachodnią?…
Izba Gospodarcza “Wodociągi Polskie” – Klara Ramm Szatkiewicz